Gryf Słupsk S.A. zwycięża w Gdyni w starciu z rezerwami Arki Gdynia. Kolejne wyjazdowe zwycięstwo dało słupszczanom awans na trzecie miejsce w tabeli 4 ligi RWS Investment Group.
Na mecz do Gdyni Gryfici jechali osłabieni brakiem kontuzjowanego Adriana Solczaka oraz bez trenera Grzegorza Bednarczyka, który nie wyleczył jeszcze infekcji. Na ławce rezerwowych usiadł Łukasz Stasiak, który nie doszedł do pełnej dyspozycji po urazie głowy w sobotnim meczu ze Startem Miastko.
Osłabiony Gryf do meczu przystąpił w defensywnym ustawieniu 5-4-1. W linii obrony zagrali Amoah, Szałek, Staniaszek, Bobrowski i Więckowski. Pierwsze minuty meczu potwierdziły defensywne nastawienie gości i poszukiwanie gry z kontry. Do dwudziestej minuty Arka panowała na boisku, rozgrywając piłkę i niemal cały czas goszcząc na połowie Gryfa. Kontrataki słupszczan szybko były neutralizowane przez piłkarzy z Gdyni.
W 28. minucie meczu sędzia dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym przez Krzysztofa Wandzio i podyktował rzut karny. Wojnę nerwów wygrał jednak Michał Kędzia, który wybronił uderzenie z jedenastu metrów. Ostatni kwadrans pierwszej połowy to nadal przewaga gospodarzy i kontry ze strony Gryfa, jednak wynik nie zmienił się do przerwy.
Na drugą połowę na boisko wszedł Łukasz Stasiak, który zmienił Marcjana Majchera. Stasiak zajął miejsce w środku ataku, natomiast na skrzydło przeszedł Fabian Słowiński. Zmiana w zespole Gryfa wniosła więcej dynamiki w poczynania ofensywne gości. Akcje stały się bardziej składne i coraz groźniejsze dla bramki Arki.
W 60. minucie grę z autu wznawiał Joseph Amoah, który podał do Łukasza Stasiaka. Ten dośrodkował w pole karne. Piłkę przyjął tam Fabian Słowiński i uderzył na bramkę dając prowadzenie Gryfowi.
Kilka minut później Gryf przeprowadził kolejną bramkową akcję. Słupszczanie odzyskali piłkę po ataku pozycyjnym Arki i wyprowadzili szybką kontrę. Po dwóch szybkich podaniach futbolówka trafiła do Stasiaka, który długim podaniem za linię obrony Arki uruchomił Tomasza Slusarza. Słupszczanin wykorzystał swoją szybkość, wyszedł na pozycję sam na sam i przelobował bramkarza Arki znajdującego się na trzynastym metrze przed swoją bramką.
W końcówce Arka jeszcze podkręciła tempo licząc na odwrócenie losów spotkania na swoją korzyść, ale jej starania nie przynosiły efektów. W 88. minucie sędzia gwizdnął drugiego karnego dla Arki, po faulu w polu karnym Amoah, który zahaczył przeciwnika. Tym razem gracz Arki się nie pomylił.
Wynik na szczęście dla Gryfitów nie uległ już zmianie do końca meczu. Z Gdyni przyjeżdżamy z kolejnymi trzema oczkami, które windują nas na trzecie miejsce 4 ligi dzięki porażce Pogoni Lębork na własnym terenie ze Stolemem Gniewino 1:4.
Skład Gryfa:
Kędzia – Amoah, Szałek, Staniaszek, Bobrowski, Więckowski – Slusarz (87’ Bednarczyk), Tofil (75’ Wójcik), Wandzio (90’ Mordal), Majcher (46’ Stasiak) – Słowiński