Wacław Cecko (01.12.1927 – 23.08.2009)
Ludzie, którzy zapisali się w pamięci kibiców i w historii klubu, to nie tylko piłkarze, trenerzy czy działacze.
Najlepszym tego przykładem był Wacław Cecko .
Od wczesnej młodości funkcjonował wokół piłki nożnej w Słupsku.
Najpierw była Gwardia Słupsk, a później już do końca życia tylko Gryf.
Pan Wacław był przez ponad 30 lat gospodarzem stadionu przy ulicy Zielonej.
Dla wszystkich był przede wszystkim „Wackiem”, a słowo to tłumaczyło właściwie wszystko.
Na stadionie spędzał całe dnie od rana do wieczora.
Dbał o stadion najlepiej jak potrafił.
Pielęgnował murawę, trzymał kontrolę nad szatniami, zajmował się sprzętem sportowym i wszystkim wokoło.
Był gospodarzem z prawdziwego zdarzenia.
Interesował się wynikami drużyny i bardzo mocno przeżywał każde jej niepowodzenie.
Starsi kibice pamiętają „Wacka” i go wspominają. Bo Zielona i „Wacek” to przez lata było jedno i to samo.