W minionym tygodniu juniorzy Gryf Słupsk S.A. podejmowali u siebie lidera Pomorskiej Ligi Wojewódzkiej – Gryf Wejherowo. Widzowie śledzący to spotkanie mogli mieć wrażanie, że oglądają dwa różne mecze, jedne do przerwy a drugi po przerwie.
Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy, którzy grali bardziej zdecydowanie i animuszem. Pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 2:0 dla słupszczan po bramkach Oskara Sosnówki, a Gryf Słupsk S.A. do przerwy miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji, których niestety nie wykorzystał.
Po przerwie to zespół gości był zdecydowanie lepszy pod względem motorycznym i fizycznym, a zawodnicy ze Słupska niestety opadli z sił. Gospodarze mieli problemy z utrzymaniem się przy piłce, oddali pole gościom i przez całą drugą połowę stworzyli tylko dwie sytuacje bramkowe. Zespół z Wejherowa wykorzystał zmęczenie przeciwników i w 60. minucie strzelił bramkę kontaktową. Goście do końca meczu nie rezygnowali i chcieli uratować remis. Drużyna z Wejherowa wyrównała już w doliczonym czasie gry strzelając gola na 2:2 w 90+2 minucie spotkania.
Po meczu Damian Kotłowski trener drużyny Junior A Gryf Słupsk S.A. przyznał, że Gryf Wejherowo był najlepszą drużyną z jaką w tej rundzie mierzyli się jego podopieczni. Warto zaznaczyć, że mecz z zespołem z Wejherowa był ósmym spotkaniem bez porażki dla naszych juniorów. Liczymy na podtrzymanie tej dobrej passy w kolejnych meczach.