LEGENDY GRYFA CZĘŚĆ 5

Bogumił Kłosiński – „Anioł” (urodzony 1958)

Pierwotny zamysł był taki, aby w tym miejscu przypomnieć jednocześnie całą trójkę „Miasteckich Muszkieterów”.

Jednak po zastanowieniu, można dojść do wniosku, że każdy z nich zapisał piękne karty w Gryfie i każdy z nich zasługuje na osobne przypomnienie.

No bo czy może być inaczej, jeżeli chodzi o Bogumiła Kłosińskiego.

Bogumił Kłosiński pochodzi z Miastka i był wychowankiem tamtejszego Startu.

Do Gryfa trafił wraz z kolegami w momencie, kiedy okazało się, że w Miastku zbudowano fajny zespół, który ubiegał się w barażach o awans na trzeci poziom ligowy w Polsce.

Po przegranej walce Bogumił, a ze względu na kolor swoich włosów nazywany „Aniołem” przystał na propozycję Gryfa i przeniósł się do Słupska.

Przez jedenaście kolejnych sezonów (1978 – 1989), był niezastąpionym napastnikiem trójkolorowych.

Występował na boiskach II oraz III ligi. Z okazji zakończenia długiej i bogatej kariery, zorganizowano w Miastku specjalny mecz pożegnalny.

Bogusław Kłosiński w I połowie wystąpił w Gryfie, a po przerwie w Starcie.

Wtedy też zdobył swoją ostatnią bramkę.

Mecz z okazji zakończenia kariery przez B. Kłosińskiego: 25.04.1990, środa, godz. 17,oo Start Miastko – Gryf Słupsk 2:1 (0:0)

Bramki: 0:1 60’ Krzysztof Pędzich, 1:1 70’ (karny) Bogumił Kłosiński, 2:1 75’ Z. Wiśniewski

Na pewno jest to postać, która pięknie zapisała się w historii naszego klubu, jak i wpływała swoją grą na jego wyniki. Po zakończeniu gry w Słupsku, „Anioł” powrócił do Miastka, ale nie udało się teraz ustalić co u niego słychać?

Czy nadal żyje i mieszka w swoim rodzinnym mieście?

Jedno jest pewne, że jako „Anioł”, to na pewno cały czas czuwa i ma w opiece swój klub, dla którego poświęcił całą młodość i swoją piłkarską karierę.

ZOSTAŃ SPONSOREM GRYFA SŁUPSK