Mecz kontrolny pomiędzy Gryfem Słupsk S.A. a Aniołami Garczegorze był okazją dla obu trenerów do wypróbowania wcześniej przygotowanych założeń taktycznych. Anioły ćwiczyły defensywne, Gryf zagrał w kilku eksperymentalnych ustawieniach.
Mecze ligowe pomiędzy Gryfem Słupsk S.A. a Aniołami Garczegorze zawsze obfitowały w bramki i emocje. Nie zabrakło ich także w trakcie sobotniego sparingu.
Mecz zaczął się od lekkiej przewagi gospodarzy, którzy byli bardziej zdecydowani i grali z większym animuszem. W efekcie już w 6 minucie spotkania Gryfici wyszli na prowadzenie. Akcja Gryfa zaczęła się na prawej stronie boiska, skąd dobre podanie otrzymał Fabian Słowiński (nowy nabytek słupskiej drużyny, o którym więcej piszemy tutaj). Słowiński sprytnym manewrem wyszedł na pozycję “sam na sam” z bramkarzem gości. W tej sytuacji kolejny raz wykazał się boiskowym doświadczeniem i pokonał golkeepera Aniołów spokojnym strzałem zewnętrzną stroną stopy.
Gryfici po strzeleniu bramki stracili nieco na animuszu i oddali inicjatywę gościom, a ci z minuty na minutę przeprowadzali coraz groźniejsze akcje. Gospodarze odpowiadali akcjami, w których widać było że największe znaczenie ma ćwiczenie gry zespołowej. Dobrze jednak raziła sobie defensywa garczegorzan, która kilkukrotnie na pozycji spalonej łapała zawodników Gryfa. Jednocześnie Anioły grały coraz pewniej i widać było, że szybko stracona bramka tylko ich podrażniła. Starania gości przyniosły efekt w 20 minucie, kiedy po błędzie obrony Gryfa wynik zmienił się na 1:1. Kolejne 25 minut to wyrównana gra i dobre akcje po obu stronach boiska. Wśród Gryfitów szczególnie aktywni byli Adrian Solczak, który rozprowadzał większość akcji w środku pola oraz Adrian Słowiński testowany na obu skrzydłach pomocy.
Po przerwie Gryf zabrał się mocniej do pracy czego efektem była wyraźna przewaga gospodarzy, udokumentowana golem Damiana Mikołajczyka w 55 minucie. Gryfici wymienili kilka podań, piłka trafiła w pole karne gdzie było dość tłoczno. Obrońcy Aniołów próbowali wybić piłkę z własnej „szesnastki” jednak trafiła ona pod nogi napastnika Gryfa, który pewnym strzałem po ziemi nie dał szans bramkarzowi gości. Po zdobyciu drugiego gola słupszczanie poczuli się jeszcze pewniej, spokojnie rozbijali ataki gości, a w ofensywie konstruowali coraz groźniejsze akcje. W 74 minucie meczu swoją drugą w meczu strzelił Fabian Słowiński, a Gryf wyszedł na prowadzenie 3:1. Chwilę później było już 4:1 dla gospodarzy, a swojego hat-tricka skompletował Słowiński. Co prawda Anioły odpowiedziały jeszcze trafieniem w 86 minucie, ale był to ostatni gol w całym spotkaniu, które zakończyło się wynikiem 4:2 Gryfa.
Po spotkaniu cieszy rosnąca forma całego zespołu. Bardzo dobry mecz zagrał nowy nabytek Gryfa Fabian Słowiński, który grał na obu stronach pomocy i strzelił 3 gole. Dużo drużynie jak zwykle dawał Adrian Solczak, który kierował poczynaniami ofensywnymi Gryfitów, kontrolował środek pola. Trener Bednarczyk na ostatnie kilkanaście minut pozwoli sobie na testowanie kilku wariantów ustawień i zmiany pozycji dla kilku zawodników.
Mecz kontrolny z Aniołami Garczegorze był trzecim sparingiem rozegranym w ramach przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2017/18.
Następny mecz sparingowy rozegramy już 10 lutego na boisku treningowym przy ul. Zielonej 9 ze Stolemem Gniewino. Zapraszamy wszystkich kibiców do oglądania tego spotkania.
